Clap for Heroes, czyli nowe Clap for Carers, czy może lepiej jednak pay rise?

Annemarie Plas mieszkająca w Londynie 36 letnia Holenderka, podczas pierwszej fali koronawirusa zorganizowała znane oklaski dla NHS. To co miało być jednorazowym wydarzeniem przerodziło się wręcz w tradycję, co czwartek wieczorem o godzinie 20:00 z każdej strony można było usłyszeć oklaski. Do akcji dołączyła Rodzina Królewska, premier Boris Johnson, politycy, a także policja i pozostałe służby. 

Czwartkowe "klaskanie" zostało zakończone po tym jak Annemarie Plas zasugerowała, że lepiej je zakończyć, kiedy są one najbardziej popularne.

Organizatorka dodała też, że obywatele pokazali już swoją wdzięczność i obecnie jest czas na to, aby ministrowie ją okazali, sugerując tym samym pay rise dla pracowników NHS.

Annemarie Plas wróciła jednak w tym roku z kolejną kampanią klaskania jednak jak powiedziała w mediach społecznościowych spotkała się z falą krytyki z różnych stron. Padały oskarżenia o stronniczość polityczną i wykorzystywanie wydarzenia do celów medialnych.

Poza podwyżką płac, jako pokazanie wdzięczności wymienia się zwolnienie pracowników NHS z opłat za parkingi przy szpitalu (Tak pracownicy muszą płacić za parking przy szpitalu!), a także zwykłe przestrzeganie obostrzeń i ograniczeń związane z lockdownem, które proponują sami zainteresowani.

Obecnie sama autorka dystansuje się od wydarzenia i sugeruje, że każdy może to wykonywać we własnym zakresie w zależności od tego, czy uważa, że jest to słuszna forma, czy nie.

Pierwsze Clap for Heroes odbędzie się dzisiaj (czwartek) o godzinie 20:00