"Międzynarodowi" Brytyjczycy

Coraz więcej dzieci rodzących się w Wielkiej Brytanii ma jednego lub oboje rodziców pochodzących spoza Zjednoczonego Królestwa. Takie statystyki po raz pierwszy opublikował brytyjski urząd statystyczny (ONS). Okazuje się, że co trzecie dziecko (31%), które przyszło na świat w Anglii i Walii w 2011 roku miało jednego lub oboje rodziców pochodzących spoza Wielkiej Brytanii. W roku 2000 takich dzieci było 21.2%.

Największa liczba dzieci, których rodzice nie są rodowitymi Brytyjczykiem lub tylko jeden z nich urodził się na Wyspach, przyszło na świat w Londynie (64,9 proc. ogółu tej kategorii). Na 2. miejscu znalazł się region West Midlands, gdzie mieszka wielu muzułmanów - donosi "Daily Mail".

W październiku ub.r. ONS podał do wiadomości, że matkami dzieci, które przyszły na świat w 2011 r. było 612 tys. rodowitych Brytyjek i 196 tys. kobiet spoza Zjednoczonego Królestwa, z czego najwięcej Polek. Dalsze miejsca zajęły m. in.: Pakistanki, Hinduski, kobiety z Bangladeszu i Nigeryjki.

Komentatorzy twierdzą, że najnowsze dane ukazują jak bardzo zmienia się oblicze brytyjskiego społeczeństwa, które staje się coraz bardziej "międzynarodowe". Niektórzy przyczyn tej zmiany szukają w polityce imigracyjnej z lat 1997-2010 i otwarcia brytyjskich granic dla nowych krajów UE w tym Polski, szczególnie w braku kontroli i ograniczeń dotyczących ludności napływowej. Niektóre prognozy wskazują, że jeśli taki trend się utrzyma to w roku 2050 Wielka Brytania prześcignie Stany Zjednoczone i to ona stanie się największym tyglem narodów.


Źródło: Daily News / Londynek.net

Photo credit: Pascal Maramis / Foter.com / CC BY